wtorek, 10 kwietnia 2012


Gruby naszyjnik ze sznurka lnianego z miedzianym, oksydowanym zapięciem i zakończeniem.

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny ten naszyjnik :)
    A próbowałaś używać takiego grubego kolorowego sznurka jubilerskiego? Myślę, że coś w podobnym fasonie ale np. z kilku pęczków sznurków w różnych kolorach też mogłoby być fajne.

    Albo z farbowanego lnianego sznurka - takimi zwykłymi farbami do tkanin, np. z jakimiś cieniowaniami, przejściami kolorystycznymi... :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się podoba :) I fajnie, że tu do mnie zajrzałaś :)
    Myślałam o farbowaniu, nawet miałam do Ciebie napisać w tej kwestii, czytasz w myślach, czy coś? ;)
    Masz jakieś wypróbowane farby do tkanin, które byś polecała?
    Czy jak kupię takie, jakie akurat będą w sklepie, to też będzie ok?

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kiedyś malowałam torbę ze wzorem celtyckim farbami do tkanin z empiku i efekt był zadowalający, ale podglądam ostatnio Panie, które farbują wełnę, więc pewnie do farbowania takiego sznurka lnianego byłyby odpowiedniejsze specjalne barwniki: zajrzyj na przykład tutaj: http://haft.blox.pl/2010/10/Farbowanie-welny.html

    Pozdrawiam!
    Liadan

    OdpowiedzUsuń
  4. Zwykła farba typu "Kakadu" z pasmanterii - tzn. pewnie nazwy handlowe są różne, u mnie akurat taka występuje, w opisie jest że do lnu i wiskozy.
    Farby do wełny są do używania na zimno, może na len też złapią, ale lepiej użyć takich specjalnie do lnu - nimi barwi się na gorąco (co jak wiadomo wełnie szkodzi ;) ).

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Dziewczyny za wskazówki!
    Dopiero co zrobiłam zakupy, a już mam kolejną listę rzeczy do nabycia ;)
    Kupiłam farbę, której się używa na gorąco. Nie jest wyszczególnione, jakie materiały można nią barwić, będę eksperymentować ;)

    OdpowiedzUsuń